KRAJ

JKM o Janie Olszewskim: słuchał innych i rozumiał, co do niego mówią. To się rzadko zdarza

“Zacny bardzo człowiek, wspaniały, świetny adwokat.” – tymi słowami Janusz Korwin-Mikke określił zmarłego Jana Olszewskiego. “Olszewski słuchał innych i rozumiał, co do niego mówią. To się rzadko ” – komplementował byłego premiera prezes partii KORWiN w rozmowie z centrum-portal.pl. Jednocześnie Korwin-Mikke nie ukrywa, że nisko oceniał talenty polityczne Olszewskiego.

Według Korwina-Mikke były premier nie przejawiał zainteresowania polityką i nie miał żadnych dokonań w tym względzie  “Olszewski jako polityk nic specjalnego nie zrobił, nie znał się na polityce” – podsumował.

“Olszewski jako polityk nic specjalnego nie zrobił, nie znał się na polityce”

Prezes KORWiN wspomina, że poznał Jana Olszewskiego w latach 70. podczas jednego z opozycyjnych spotkań. “Poznaliśmy się w latach 70. w mniej lub bardziej, ale opozycyjnych kręgach”. Jednocześnie zapytany o pierwszą rozmowę “w cztery oczy” z Olszewskim nie jest w stanie dokładnie wskazać samego początku znajomości”Nie pamiętam pierwszej rozmowy. Było ich tyle, że nie pamiętam, która była pierwsza, druga czy pięćdziesiąta”.

“Poznaliśmy się w latach 70. w mniej lub bardziej, ale opozycyjnych kręgach” (…) “Nie pamiętam pierwszej rozmowy. Było ich tyle, że nie pamiętam, która była pierwsza, druga czy pięćdziesiąta”

Korwin zapamiętał Olszewskiego jako człowieka wysokiej kultury, dobrze wychowaną osobę o przedwojennych manierach. “Oczywiście zgadza się. Olszewski prezentował kulturę przedwojenną. Jedna trzecia ludzi przed wojną miała podobne cechy. To jest kwestia pewnego wychowania, pewnych tradycji. Kiedyś tak się ludzie zachowywali” – stwierdził polityk partii KORWiN.

Olszewski prezentował kulturę przedwojenną. Jedna trzecia ludzi przed wojną miała podobne cechy. To jest kwestia pewnego wychowania, pewnych tradycji. Kiedyś tak się ludzie zachowywali”

Prezes zapytany o największy sukces zawodowy i życiowy Olszewskiego wskazał odważną obronę działaczy opozycji demokratycznej “On bronił różnych opozycjonistów, w tym również dwukrotnie mnie. “

“On bronił różnych opozycjonistów, w tym również dwukrotnie mnie. “

Korwin-Mikke przypomniał również krótkotrwały spór z Olszewskim o zasady funkcjonowania partii politycznych po transformacji ustrojowej. Z relacji Korwina dowiadujemy się, że górą był mecenas, który zdołał przekonać Korwina-Mikke do swojej racji. “W jednej sprawie się z nim nie zgodziłem. W 1988 czy w 1989 roku byliśmy w takiej czteroosobowej komisji, która opracowywała rozwiązania dotyczące finansowania partii politycznych. Tłumaczyłem, że partie nie powinny mieć pieniędzy z budżetu. Olszewski powiedział, że mam rację, ale w tamtym okresie wprowadzenie finansowania partii z budżetu było konieczne. Niestety mnie przekonał.”

W 1988 czy w 1989 roku byliśmy w takiej czteroosobowej komisji, która opracowywała rozwiązania dotyczące finansowania partii politycznych. Tłumaczyłem, że partie nie powinny mieć pieniędzy z budżetu. Olszewski powiedział, że mam rację, ale w tamtym okresie wprowadzenie finansowania partii z budżetu było konieczne. Niestety mnie przekonał.”

Odnosząc się do wyemitowanej wczoraj na antenie Radia Wnet wypowiedzi Olszewskiego, w której były premier po kilku dniach kredytu zaufania do Okrągłego Stołu, a następnie stwierdził że w trakcie negocjacji następuje duża manipulacja ze strony generała Kiszczaka, Korwin stwierdził, że Okrągły Stół od początku do końca był starannie przygotowany i był oszustwem. “Cały Okrągły Stół był jedną wielką manipulacją śp. generała Czesława Kiszczaka. To była manipulacja od początku do końca. To wszystko było bardzo precyzyjnie przygotowane, opracowane. Oszukał wszystkich – w tym swoją macierzyńską partię. Kiszczak przełamał opór PZPR-u zapewnieniami, że partia razem z sojusznikami będzie miała większość w sejmie. Kiszczak zaplanował też to, że satelici PZPR w postaci ZSL i SD w trakcie X kadencji przejdą na stronę solidarnościową.” – ocenił.

Odnosząc się do działań i dokonań rządu Olszewskiego, Korwin-Mikke dokonał krótkiej, ale dosadnej krytycznej oceny gabinetu “To był bardzo zły rząd, to był rząd, który nic nie robił. Nic” – krytykował prezes.

Przytoczone argumenty zwolenników rządu o dodatnich wskaźnikach gospodarczych: dodatnim saldzie handlu zagranicznego i nie rosnącej inflacji, Korwin-Mikke skwitował prostym “Jak rząd nic nie robi to jest dobrze, wskaźniki nie pikują. “.

Jednocześnie prezes KORWiN zapytany o to jak kierowana przez niego Unia Polityki Realnej odnosiła się do rządu, przyznał że choć udzieliła wotum zaufania gabinetowi i wstrzymali się od głosu, gdy rząd odwoływano – UPR miała krytyczny stosunek do działań rządu.  “Myśmy programowo nie chcieli wchodzić do rządu Olszewskiego. Natomiast gdyby nie my to ten rząd by nie powstał. Myśmy poparli utworzenie tego rządu. Po tym, kiedy Pan mecenas przedstawił program i skład tego gabinetu, uznaliśmy że jest to kompletnie mętne, a to co jest jasne to jest socjalistyczne. Myśmy konsekwentnie głosowali przeciwko temu rządowi. Wyjątkiem było ostatnie głosowanie, kiedy ten rząd obalali. Wstrzymaliśmy się od głosu. To już wtedy nie miało znaczenia. Rząd nie robił nic w sferze zmian ustrojowych”.

O Andrzeju Olechowskim, uznawanym za wolnorynkowca ówczesnym ministrze finansów w rządzie Olszewskiego, Korwin wypowiadał się niezwykle krytycznie “Andrzej Olechowski nie ma wolnorynkowych poglądów. Andrzej Olechowski jest manipulatorem. On uznaje wolny rynek pod warunkiem, że ktoś nim steruje. Absolutnie nie jest wolnorynkowcem”.

JKM proszony o ocenę fragmentu expose Olszewskiego z 1991 roku dotyczącego częściowego podejścia do polityki zagranicznej częściowo przyznał rację rządowi Olszewskiego, a częściowo nie zgodził się z prowadzoną przez niego koncepcją polityki zagranicznej. Fragment expose Olszewskiego z 21.12.1991: “My znajdujemy się dzisiaj między dwoma światami: zachodnim, który się pokojowo kształtuje i jednoczy, oraz wschodnim, który się rozpada. Jeszcze nie należymy do pierwszego, już – do drugiego. Podjęliśmy decyzję włączenia się w struktury Zachodu, ale na razie jesteśmy bez sojuszów, zakotwiczenia, zabezpieczenia. Musimy podjąć wysiłek, by ten ryzykowny stan zmienić. (…)”. Ocena JKM: “Ja wtedy byłem zwolennikiem wejścia do NATO, od tygodnia jestem przeciwnikiem obecności Polski w NATO. Mimo tego, że wówczas chciałem Polski w NATO to wcale nie popierałem westernizacji Polski, bo już wiedziałem, że ten Zachód jest bardziej socjalistyczny niż Polska za Wilczka. Tak że wcale mi się nie podobał marsz Polski w kierunku Europy Zachodniej”.

Korwin-Mikke zapytany na koniec o słowa Olszewskiego, które najbardziej zapały mu w pamięci wybrał przemówienie wygaszające aktywność byłego premiera w masonerii. “Było to przemówienie, które wygłosił do kamer, nie do audytorium. Słuchało go około 50 osób. Było to przejmujące przemówienie w okoliczności tworzenia komitetów Wałęsy wygłoszone w szkole muzycznej na Okólniku w 1990 roku. Olszewski mówił <nasze drogi się rozchodzą, rozstajemy się> Było to przejmujące. Jemu chodziło o rozstawanie się z masonerią. Uśpił się w ten sposób jako członek masonerii.” – przypomniał JKM.

 

Z Januszem Korwinem-Mikke, prezesem partii KORWiN rozmawiał Marek Bielecki

 


error: Zawartość jest chroniona!!