HISTORIA
HISTORIAŻYWA HISTORIA

Samosąd w obozie Dachau

Dnia 29 kwietnia 1945 roku wojska amerykańskie okrążyły niemiecki obóz koncentracyjny w Dachau. Niemiecka załoga obozu poddała się bez walki. Uwolniono wówczas 67 tysięcy więźniów. Nazistowski obóz powstały w celu izolowania przeciwników Hitlera był pierwowzorem późniejszych łagrów. Za jego ogrodzeniem wykonywano eksperymenty psychomedyczne na więźniach. Spośród około 206 tysięcy więźniów Dachau zmarło ponad 31 tysięcy osób.

Komendant obozu SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky, pełniący swoją funkcję od dnia poprzedniego, o godzinie 6-tej rano wydał rozkaz o poddaniu obozu. Pod jego rozkazami było wówczas 560 esesmanów. Skodzensky został jednak zastrzelony w niewyjaśnionych okolicznościach, prawdopodobnie przez jednego z oficerów amerykańskich. Oddziały amerykańskie zanim zjawiły się w niemieckim obozie wcześniej natknęły się na pociąg ewakuacyjny wypełniony około 5-oma tysiącami więźniów. Większość z nich była martwa, a około jedna trzecia była w stanie agonalnym. Na dodatek po przejęciu obozu Amerykanie odkryli komorę gazową oraz dwa inne pomieszczenia wypełnione po brzegi ciałami zagazowanych ludzi. Te znaleziska wstrząsnęły zaskoczonymi żołnierzami. Dotychczas bowiem żaden z nich nie znał prawdziwego oblicza nazistowskich obozów koncentracyjnych. W pół godziny po odkryciu tysięcy ciał amerykańscy żołnierze zamordowali 122 esesmanów. Nie przeszkadzali również więźniom którzy dokonywali samosądów na swoich oprawcach. Zginęło wówczas kolejne 40 osób z personelu obozowego. Następne 12 osób zostało rozstrzelanych kulami z ckm-u amerykańskiego żołnierza. Jak potem tłumaczył myślał, że jeńcy próbują ucieczki.

Masakrę esesmanów wstrzymał podpułkownik Sparks po tym jak do obozu przybył generał Linden. Na kilka godzin w obozie zapanował porządek. Jednak spokój zakończyła kłótnia Lindena ze Sparkiem. W jej wyniku generał opuścił obóz przed godziną 13-tą, a dwie godziny później rozpoczęto egzekucję pozostałych jeńców. W jej trakcie amerykański porucznik Jack Bushyhead samodzielnie zastrzelił z ckm-u 346 esesmanów. Po godzinie 18-tej do obozu przybyły następne oddziały amerykańskie przywracając w nim porządek.

Żaden z amerykańskich żołnierzy nie został posunięty do odpowiedzialności. Raport z tego wydarzenia oraz jego ustalenia zostały odrzucone przez generała Pattona, a sam dokument utajniony.

 

Edward Jasnosz


error: Zawartość jest chroniona!!