PUBLICYSTYKA

O co chodzi PiS-owi?

W sprawie ochrony życia PiS kolejno odrzuca wszystkie rozwiązania. Albo celem partii rządzącej od samego początku jest sabotowanie działań obrońców praw człowieka. Wtedy wszystko jest jasne – widzimy przecież, że cokolwiek nie zrobią obrońcy praw człowieka, to PiS robi im wbrew. Albo celem partii rządzącej jest zmiana prawa w przyszłości, ale są kompletnymi nieudacznikami, nie mają strategii działania w tej sprawie, nie rozumieją jak mają się zachować i przez to popełniają szereg absurdalnych decyzji. O co chodzi PiS-owi?

Październik 2016: PiS dokonuje zaskakującej wolty i bez przeprowadzania dyskusji, bez zgłaszania poprawek, w całości odrzuca w drugim czytaniu projekt „Stop Aborcji”, zakładający pełną prawną ochronę życia. Politycy PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim zapowiadają: zniesiemy eugenikę. Premier Szydło z mównicy sejmowej zapowiada: “zostanie przeprowadzona kompleksowa, szeroko zakrojona akcja informacyjna, społeczna, wspierająca i promująca ochronę życia”.

Po miesiącach bezczynności zniecierpliwieni obywatele sami składają projekt znoszący eugenikę: „Zatrzymaj Aborcję”. Wydaje się, że sprawa jest prosta. Jest zgoda PiS-u, jest projekt, za chwilę wejdzie w życie. Miesiące mijają i nic. W styczniu 2018 odbywa się pierwsze czytanie i projekt trafia do komisji, gdzie utknął do dziś. Przez wiele miesięcy posłowie: Jan Klawiter (pomorski lider Prawicy Rzeczypospolitej), Bartosz Józwiak (prezes UPR, klub Kuki’15) i Tomasz Rzymkowski (wiceprzewodniczący UPR i klubu Kukiz’15) składają wnioski o niezwłoczne procedowanie projektu (wspierani przez lidera Ruchu Narodowego, posła Roberta Winnickiego, czy liderkę Partii Republikańskiej, poseł Annę Marię Siarkowską). Są one odrzucane, głównie głosami posłów PiS i KO.

Dlaczego PiS-owi zależy na tym, aby realizacja projektu została odłożona w czasie? Chciałbym to wiedzieć. Jeden z posłów, który konsekwentnie głosował przeciw niezwłocznemu procedowaniu „Zatrzymaj Aborcję” – Janusz Śniadek z PiS – kilka dni temu w RMF FM narzekał, że sprawa ochrony życia jest podnoszona teraz, kiedy już jest coraz bliżej wyborów, w tak trudnym okresie. O co mu chodzi? Przecież sam głosował, żeby tak się stało.

Politycy PiS wielokrotnie sugerowali, że projekt poszerzający ochronę życia jest dla nich niewygodny, bo społeczeństwo ich zdaniem jest w tej sprawie zbyt podzielone. Naprzeciw tym obawom wyszła zapowiedź premier Szydło z października 2016 roku, że “zostanie przeprowadzona kompleksowa, szeroko zakrojona akcja informacyjna, społeczna, wspierająca i promująca ochronę życia”. Po niemal dwóch latach, we wrześniu 2018 roku, żadnej akcji nie podjęto, nikt o niej nie słyszał. W związku z tym interpelację w tej sprawie złożył poseł Prawicy Rzeczypospolitej – Jan Klawiter. W odpowiedzi na konkretne pytania o szczegóły realizacji tej konkretnej zapowiedzi, otrzymał krótką odpowiedź na zasadzie „lania wody”, nie poruszającą ani słowem tematu, o który pytał poseł w interpelacji.

O co więc PiS-owi chodzi? Skoro nie chcą robić „kompleksowej, szeroko zakrojonej akcji informacyjnej, społecznej, wspierającej i promującej ochronę życia”, to znaczy, że nie widzą problemu w stosunku społeczeństwa do zmian, a więc dlaczego jeszcze nie przegłosowali stosownej ustawy rozszerzającej ochronę życia? Jeżeli uważają, że społeczeństwo nie jest przekonane do takiej zmiany, to nie realizując kampanii, którą zapowiedzieli, przecież społeczeństwa nie przekonają do zmiany prawa.

Wyjaśnienia takich a nie innych działań PiS są dwa. Albo celem partii rządzącej od samego początku jest sabotowanie działań obrońców praw człowieka. Wtedy wszystko jest jasne – widzimy przecież, że cokolwiek nie zrobią obrońcy praw człowieka, to PiS robi im wbrew. Albo celem partii rządzącej jest zmiana prawa w przyszłości, ale są kompletnymi nieudacznikami, nie mają strategii działania w tej sprawie, nie rozumieją jak mają się zachować i przez to popełniają szereg absurdalnych decyzji. Oba wyjaśnienia źle świadczą o PiS.

 

Paweł Kubala

Paweł Kubala

Z wykształcenia politolog. Działacz Prawicy Rzeczypospolitej i Obywatelskiego Ruchu Promocji Naprotechnologii. Członek Narodowej Rady Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego.


error: Zawartość jest chroniona!!