LM i LE: Jesteśmy po pierwszej próbie generalnej fazy pucharowej
Jesteśmy po pierwszej próbie generalnej fazy pucharowej Champions League. Te najbardziej prestiżowe rozgrywki nabierają tempa i już za chwilę będziemy emocjonować się rewanżami.
Ol. Lyon – Barcelona 0:0
Olimpique Lyon
VS.
FC Barcelona
Oba wtorkowe wydarzenia nie przyniosły tego, czego najbardziej pożądają kibice piłki nożnej – bramek. W pierwszym starciu Lyon bezbramkowo zremisował z Barcelona i to Francuzi mogą czuć się w niewielkim stopniu zwycięzcy w tym starciu. Dlaczego? Tak jak wszyscy przewidywali to goście przeważali, stwarzali kolejne okazje i tylko dzięki indolencji strzeleckiej Suareza, gospodarze zakończyli spotkanie z czystym kontem. Barcelona ma czego żałować, ponieważ nie wypracowała sobie żadnej przewagi przed rewanżem. W tym starciu to Barcelona była stroną, która musi, a Lyon co najwyżej mógł. Fenomenalny doping niosący się na trybunach Groupama Stadium nie przyniósł zamierzonych efektów. Pierwsza połowa to walka równego z równym. Mimo niewielkiej optycznej przewagi po stronie gości, to Duma Katalonii nie stworzyła sobie klarownej okazji. W drugiej części trzy dogodne sytuacje zmarnował Suarez i mecz zakończył się bezbramkowo.
W pierwszym starciu Lyon bezbramkowo zremisował z Barcelona i to Francuzi mogą czuć się w niewielkim stopniu zwycięzcy w tym starciu. Dlaczego? Tak jak wszyscy przewidywali to goście przeważali, stwarzali kolejne okazje i tylko dzięki indolencji strzeleckiej Suareza, gospodarze zakończyli spotkanie z czystym kontem. Barcelona ma czego żałować, ponieważ nie wypracowała sobie żadnej przewagi przed rewanżem. W tym starciu to Barcelona była stroną, która musi, a Lyon co najwyżej mógł.
Liverpool – Bayern 0:0
FC Liverpool
VS.
Bayern Monachium
We wtorkowym hicie również nie padło rozstrzygnięcie. Od początku jak można było się spodziewać to gospodarze prowadzili grę, próbowali stworzyć okazję do zdobycia gola, jednak zawsze coś stawało na przygodzie. Kibice ostrzyli sobie zęby na to spotkanie, ponieważ obie ekipy słyną z ofensywnej piłki. Niestety spotkało ich rozczarowanie, bo owy mecz był przykładem fantastycznej gry w obronie. Sprawa awansu nadal tu jest otwarta.
Kibice ostrzyli sobie zęby na to spotkanie, ponieważ obie ekipy słyną z ofensywnej piłki. Niestety spotkało ich rozczarowanie, bo owy mecz był przykładem fantastycznej gry w obronie. Sprawa awansu nadal tu jest otwarta.
Schalke – Manchester City 2:3
Schalke 04 Gelsenkirchen
VS.
Manchester City
Fantastyczny wieczór przeżyli kibice obu drużyn na Veltins Arenie. Spotkanie od początku było toczone pod dyktando gości, którzy wydawało się pewnie wygrają to spotkanie. Strzelanie rozpoczął najlepszy strzelec The Citizens- Sergio Aguero już w 18 minucie. Nieudolność bramkarza gospodarzy i fatalnym jego zagraniu do obrońcy Sane piłkę przejął Gundogan i odegrał futbolówkę koledze z drużyny, który miał przed sobą jedynie pustą bramkę. W 38 minucie sędzia odgwizdał karnego po zagraniu ręką piłkarza City. Jedenastkę wykorzystał Bentaleb. W 45 minucie gospodarze znów mieli szansę z jedenastego metra po faulu Fernandinho na Sane, który wcześniej był zamieszany w straconego gola. Niejako Senegalczyk odpłacił się za poprzednia sytuację. Algierczyk perfekcyjnie wykorzystał „pewniaka” i do przerwy sensacyjnie Schalke prowadziło 2:1 z City. W 69 minucie City kończyło mecz w 10, po drugiej żółtej kartce, a w rezultacie czerwonej kartce dla Otamendiego. I gdy wszystko wskazywało na tak sensacyjne rozstrzygnięcie, do głosu doszli gości. Wszystko za sprawą wejścia w 78 minucie Sane, który już siedem minut po zameldowaniu się na murawie, zdobył gola na wagę remisu, po pięknym uderzeniu z 30 metrów z rzutu wolnego. Na domiar złego w 90 minucie walkę bark w bark wygrał Sterling i posłał futbolówkę obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla City.
Fantastyczny wieczór przeżyli kibice obu drużyn na Veltins Arenie. Spotkanie od początku było toczone pod dyktando gości, którzy wydawało się pewnie wygrają to spotkanie. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla City.
Atletico – Juventus 2:0
Atletico Madryt
Juventus Turyn
herb do stycznia 2017
nowe logo – od stycznia 2017
W hicie kolejki doszło do nie lada rozczarowania. Takie uczucia towarzyszyły fanom Juventusu, którzy widzieli nieporadność swoich graczy, totalna dominacje rywali i to właśnie Juve jest jedna nogą poza Ligą Mistrzów. Podopieczni „Colo” od pierwszej minuty złapali rywala za przysłowiowe gardło, nie pozwalając na zbyt wiele mistrzowi Włoch. Nie pomógł Cristiano Ronaldo czy Paulo Dybala, bo tego dnia perfekcyjne zawody rozegrali gracze Atletico. W swoich zagranicach dopuszczali się agresji na pograniczu czerwonej kartki, jednak tak i futbol prezentuje ekipa Simeone od pierwszego dnia w roli trenera. Wynik powinien być dużo wyższy, bo Diego Costa fatalnie przestrzelił w sytuacji sam na sam, Alvaro Moracie nie zaliczono bramki, a fantastyczna interwencja Wojtka Szczęsnego po strzale Griezmanna uratowała honor Juventusowi. Na pewno wynik 2:0 nie oznacza awansu Hiszpanów, jednak w rewanżu bardzo trudno będzie Cr 7 i spółce. Na listę strzelców wpisał się Godin oraz Gimenez.
W hicie kolejki doszło do nie lada rozczarowania. Takie uczucia towarzyszyły fanom Juventusu, którzy widzieli nieporadność swoich graczy, totalna dominacje rywali i to właśnie Juve jest jedna nogą poza Ligą Mistrzów. Podopieczni „Colo” od pierwszej minuty złapali rywala za przysłowiowe gardło, nie pozwalając na zbyt wiele mistrzowi Włoch. Nie pomógł Cristiano Ronaldo czy Paulo Dybala, bo tego dnia perfekcyjne zawody rozegrali gracze Atletico. W swoich zagranicach dopuszczali się agresji na pograniczu czerwonej kartki, jednak tak i futbol prezentuje ekipa Simeone od pierwszego dnia w roli trenera. Wynik powinien być dużo wyższy
Liga Europy
Aż czterem ekipom udało się odwrócić losy spotkań po porażce w pierwszym spotkaniu. I tak Zenit odrobił stratę jednej bramki z pierwszego meczu i awansował do kolejnej rundy. Wygrana 3:1, a w tym dwa gole Azmouna, pozwoliły ekipie z Rosji cieszyć się z prolongaty do kolejnej fazy. Sevilla potwierdziła swoim wyższość na swoim boisku w starciu z Lazio, pokonując Włochów 2:0 po trafieniach Ben Yeddera oraz Pablo Sarabii. Po wpadce na Białorusi, tym razem Arsenal rozbił Bate 3:0 i awansował do kolejnej rundy. Dinamo po porażce w pierwszym spotkaniu z Pilznem 0:1, w rewanżu odrobili straty pokonując rywala 3:0. Do niespodzianki doszło w meczu Eintracht Szahtar, gdzie Niemcy awansowali dalej, po wygranej 4:1 na własnym stadionie.
Zenit odrobił stratę jednej bramki z pierwszego meczu i awansował do kolejnej rundy (…) Sevilla potwierdziła swoim wyższość na swoim boisku w starciu z Lazio, pokonując Włochów 2:0 po trafieniach Ben Yeddera oraz Pablo Sarabii (…) Po wpadce na Białorusi, tym razem Arsenal rozbił Bate 3:0 i awansował do kolejnej rundy. (…) Dinamo po porażce w pierwszym spotkaniu z Pilznem 0:1, w rewanżu odrobili straty pokonując rywala 3:0 (…) Do niespodzianki doszło w meczu Eintracht Szahtar, gdzie Niemcy awansowali dalej, po wygranej 4:1
Zenit Sankt Petersburg
Fenerbache Stambuł
Sevilla FC
SS Lazio Rzym
Arsenal Londyn
Bate Borysow
Dinamo Zagrzeb
Victoria Pilzno
Eintracht Frankfurt
Szachtar Donieck
nowe logo (od 2007)
stary herb (do 2007)
Oto lista par 1/8 finału:
CHELSEA – Dynamo Kijów
Eintracht Frankfurt – INTER MEDIOLAN
Dinamo Zagrzeb – BENFICA
NAPOLI – Red Bull Salzburg
VALENCIA – FC Krasnodar
SEVILLAFC – Slavia Praga
ARSENAL – Stade Rennais FC
ZENIT – Villarreal CF
Piotr Chmielewski